***(poranki z Harasymowiczem w tle)
Poranki zawsze są zmysłowe
budzą dotykiem wiatru
jak postscriptum nocy
pełnej cichych szeptów
Są pełne niedopowiedzeń
metafor jak poezja Harasymowicza
uwielbiam gdy budzisz się mając
tylko jedną pończochę na nodze
Poranek woła codziennością
jest bosy nagi jak myśli
błądzące wokół wspomnień nocy
gdy niebo było tak blisko
Patrzę jak siedzisz w kuchni
z nogami na stole oglądasz
pierwsze promienie słońca
czekasz żeby te chwile
Wpadły małymi kropelkami
do kubka z kawą
a ja marzę abyś dziś w nocy
włożyła moją ulubioną piżamę
Tę co rękawy ma całe z cukierków i
czekolady
Komentarze (17)
Bardzo dobrze się czyta,no i ta zmysłowa czekolada
jest wisienką
na torcie:)
Pozdrawiam
Dobrej nocy życzę:)
Ładnie o miłych chwilach ze swoją smakowitą drugą
połówką.
ooo... ale świetnie, czyta się jednym tchem i marzy o
więcej :-)
Od czekolady bywa twardo i niemiło, od cukierków lecą
ząbki i siada cukrzyca, więc wyrzucić tę pidżamkę w
cztery czorty, nie przyjemniej kiedy człowiek jest pod
kołdrą po prostą tylko sobą, bez ozdóbek i flanelki?
Piżama z cukierków i czekolady:) piękne uwielbienie:)
Właśnie siedzę przy kawie i upajam się Twoimi
wierszami.
Miłego dnia
piękne rozmarzenie i uwielbienie kobiety
lirycznie czyli poetycko
pozdrawiam
Pozdrawiam:):):)
Dziękuję za ciepłe słowa :)
wiersz mi się podoba
pozdrawiam:)Miłego dnia
Dołączam do tych, którym wiersz się podoba. Miłego
dnia.
świetny cały,
im dalej - tym lepszy :)
fajne, niezłe. pozdrawiam
Słodkie marzenie. Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz.