o poranku
odwlecz proszę...
choć na chwilę jeszcze moment
nim otworzysz moje oczy
i źrenice nieprzyzwyczajone
do takiego światła
ból zaskoczy
nim rozkażesz
jeszcze mocniej je ... rozszerzyć
na świat marzeń
gdzie rozkosze...
z których żadna nie poblakła
każą wierzyć...
autor
frezja_
Dodano: 2007-01-18 16:45:07
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.