Poranna wizyta
Przyszła rano, wraz z przymrozkiem,
pochuchała w zimne ręce.
Gdy ujrzałam ją za oknem,
rozpaliłam drwa czym prędzej.
Zaparzyłam mocną kawę
z małą nutką kardamonu
i postanowiłam dzielnie,
że... nie wpuszczę jej do domu.
Pokazała zimny język,
wiatr ją uniósł, hen, wysoko,
liść ostatni pobieliła
i puściła perskie oko.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-11-20 20:45:35
Ten wiersz przeczytano 1569 razy
Oddanych głosów: 42
Rodzaj Rymowany
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
Sotku:))
Lekko i przyjemnie o zimie:) Dobrze się czyta. A może
masz jakiś pomysł do mojego wiersza ,, Pragnienie,, do
ostatniej zwrotki? Trzeci wers mi ucieka.
nowicjuszko, ANDO, dziękuję. uściski:))
Dzielnie sobie poradziłaś i z zimą i z wierszem.
Podoba się.
Jeszcze na dobre się nie zaczęła,
a ja już myślę o wiośnie.
Pozdrawiam cieplutko.
skoruso, Gruszko uściski:))
długa ta wizyta u nas trwa prawie pół roku...a mój
wiersz na góralską nutę...pozdrawiam.
No to lecedo kotlowni, aby mnie nie nawiedzila :)
tereska1980, karmarg, Adelaa, Ewa Złocień, AlicjaP,
blondynka8, wreszcie mogę wam podziękować za dobre
słowo:)))
Ja też z cynamonem i imbirem. Udany wierszyk-:)
Pozdrowionka.
Ach, ta zima,również wolałabym jej nie wpuszczać. A
kawę lubię z cynamonem i cytryną :). Pozdrawiam
serdecznie !
Nie przyszłam na kawę, przyszłam podziękować za
wszystko, czego mnie nauczyłaś. Pozdrawiam serdecznie
:)
Oj to już ma cię na oku - lepiej uważaj. Gdy przyjdzie
znowu bez kozaczków cię nie wypuści
zwabiłaś mnie tym aromatem kawy z nutką kardamonu ...i
już lecę tam do ciebie wypijemy razem będzie nam
cieplej ....ale zimy nie wpuszczaj ;-)
pozdrawiam cieplutko ;-)
I ja tak zrobię