Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Poranne smutki

Za oknem śniegu biały tren
Okrył swym płaszczem drzewa
A w duszy jakiś dziwny cień
Od wczoraj już dojrzewa.

Trochę w nim smutku, marzeń ślad
Za czymś co nieuchwytne dla mnie.
Gdzieś bym tak poszedł lub coś zjadł
By nie czuć kości w gardle.

Me serce jak schwytany ptak
Uderza w żeber kraty.
Ach jak mam pomóc sobie, jak
By znikły dziwne strachy.

Myśli wirują, sensu brak
W strzępach fantazji sennych.
Dziwny od rana wokół świat
Od wizji tak tajemnych.

W oczach mam żal a łezki dwie
Powoli w dół już płyną.
I czegoś chcę i czegoś brak
- Tęsknota za dziewczyną.

Dlaczegoż Boże właśnie mnie
Obdarzył tym uczuciem.
Wszak żona ma jest obok mnie,
Nie mogę od niej uciec !

U niej na palcu też już lśni
Krążek obrączki święty.
Więc czemu Boże w zimy dni
Zadałeś tyle męki.

I nie wiem przecież wcale dziś
Czy miłość mą przyjmuje.
Zatem co robić, dokąd iść ?!
Powoli już wariuję.

Bodaj by rzekła słowo, dwa,
Czy uczuć jej nie ranię.
Lecz milczy, cisza ciągle trwa
Zaklęta w polny kamień.

Proszę więc Panie – litość miej
Dla duszy wciąż zbolałej.
Dar zapomnienia dać mi chciej
Bym nie umierał żalem.

autor

AndreaDoria

Dodano: 2004-07-18 22:06:33
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 35
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »