Poranny udój
Hodowcę bydła z Sewilli
na noszach raz wynosili,
prosto z obory.
Miał uraz spory,
gdy krowę z bykiem pomylił.
Hodowcę bydła z Sewilli
na noszach raz wynosili,
prosto z obory.
Miał uraz spory,
gdy krowę z bykiem pomylił.
Komentarze (82)
byk nie bryka
bo hodowca zrobił byka
Dzięki za przeczytanie i wyrażenie współczucia dla
byka:) Miłego dnia.
:)Wesoły aż do łez;)
weterynarza!!!!
Byk doznał szkody moralnej :)
jak by miał przyjemność, to by go z obory nie wykopał
:))))
Eleno: podejrzewam, że on mógł mieć przyjemność:))
Dobrej nocy dziewczyny.
Elena :))
dobrej nocy duszku:)
:))))myślę, że byk miał większy uraz :)))
Dziękuję nowym gościom za komentarze. Dobranoc.
Ma nie tylko uraz ale i problem ze sobą spory -
krótko, wesolutko, fajnie - Pozdrawiam
Kapitalne! Już parę razy się na mnie przewiozłaś. Ale
od ciebie konstruktywna krytyka to zaszczyt
Vick Thorze: dzięki za fajny limeryk z którego wynika,
że bezmyślność kosztuje - trzeba się narobić ręcami:))
Karolu do mistrzyni mi daleko, ale jeśli wierszyk
wywołał Twój uśmiech,
to znaczy udał się:) Pozdrawiam.