w porannym szczycie
eMultipoetry.eu
codziennie
w dni powszednie
w szczycie porannym
odbijam od dna
i tracę wątek
kłębię we łbie
farmazony
a kuku na muniu
zamiast ławę grzać
bezwstydnie oznajmia
całemu światu
że ten tu to ja
na siłę się pcha
jakby mu nie było
jeszcze wszystko jedno
codziennie
w dni powszednie
w porannym szczycie
autor
mroźny
Dodano: 2017-02-22 05:45:18
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Biegniemy a i tak czasem się spóźniamy.Pozdrawiam:)
Życie to ciągła walka o przetrwanie. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Kto wie dokąd :)
pewnie do pracy? bo inaczej grzałby ławę.