Porażka-zwycięstwo
Z cyklu "Emonimalizm"
Przestałem walczyć ze sobą. Z materią,
walić głową w mur - bo ten mur stoi jak
stał.
Odwracam się. Szukam przestrzeni i oddechu
w płucach.
Przez chwilę położę się pod drzewem,
założę ręce pod głowę.
Uśmiechnę się do siebie; będę obserwował
liście
i słońce między nimi, ruch wiatru i jego
szept.
I tak przez kilka dni.
Potem wstanę. Znajdę kostur i wyruszę.
Czego jeszcze się nie nauczyłem?
autor
MaciejKorżel
Dodano: 2010-08-14 10:52:11
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
zawsze jakiś ślad pozostanie
"walić głową w mur
Bo ten mur stoi jak stał" zamiast drugi raz mur może
lepiej zastąpić on tam stoi jak stał. Ale podoba mi
się wiersz:)
I to się nazywa konstruktywna krytyka - dziękuję :-)
Przecinek i pytajnik jednak zostawiam, przynajmniej na
razie. Jakoś mi tak bardziej pasuje.
Raczej "na chwilę"; poza tym za dużo "i"; przecinek i
pytajnik zbędny; dwa ostatnie wersy wydają się zbędne;
przydałyby się strofy :)