Porownanie
Siewdzę sama w pokoju za oknem drzewa
uspine pod biała kołderką ze śniegu
Wietrzyk kołysze je delikatnie do snu a
strumyczek szemrze cichutko im kołysanke
Zwirzeta rozmawiają cihutko między soibą
chca dać odpocząc biednym drzewom
Czemu nikt o mnie tak nie dba czemu ludzie
mijaja siebie obok i nawt na siebie nie
spojrzą nie powiedzą miłego słowa ani dzień
dobry zachowują się jak stado dzikich psów
która walczy między sobą kto lepszy kto
szybszy kto bardziej syty
Nie patrzą na to co jest ważne w życiu na
drugą osobe nie zwracaja uwagi myślą tylko
o sobie
Niszczą wszystko wokół siebie przyrode i
siebie nawzajem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.