Porozdzierane strzępy marzeń
Porozdzierane strepy marzeń
Zadeptane w zarodku
Niemy krzyk rozpaczy
suche słowa
Bałaganie skomlenie
Prośba o byt
Moim powołaniem jest istnienie
Moim bytem jest spełnienie
Moim przeznaczeniem jest Odrodzenie
Moim spełnieniem jestem ja sama
Zimne spojrzenia oczu stalowych
Na moje dłonie
Usta wygiete w usmiechy szydercze
Rozkosz chęć mordu odwieczne pragnienie
Strach i mrok , pogarda cierpienie.
autor
Abigail
Dodano: 2008-04-30 19:44:46
Ten wiersz przeczytano 376 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Moje marzenia też nie wyglądają najlepiej. dobry
wiersz (+)