Porsche i co gorsze
Popsuło się Marcinowi w Piekle
nowe porsche, przy księżyca świetle,
z beznadziei zawył,
z lasu wilk się zjawił
- do stu tysięcy soczystych przekleństw!
Popsuło się Marcinowi w Piekle
nowe porsche, przy księżyca świetle,
z beznadziei zawył,
z lasu wilk się zjawił
- do stu tysięcy soczystych przekleństw!
Komentarze (31)
świetny, pozdrawiam z uśmiechem
ale soczyście, super :-)
A to peszek! Limeryk w dechę;)
Niezgorszy Twój limeryk;):) pozdrawiam już majówkowo
Witaj,
Zosiak ma rację.
Przeszedłeś sam siebie.
Pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Masz pomysły, nie powiem :))
limeryki... z mechaniki :)+
:)))
I właśnie i co gorsze chyba pozostało się tylko do
Nieba zwrócić, hahaha...
A stringi na futerku od takiej jednej wystawowej lalki
z holandii:-)))
Pozdrawiam marcepani, buziaczki:-)
Też masz pomysły.
Pozdro.
Re: Augustyno, jaki tam wiersz :) to tylko skromny
limeryk i przydałby mu się lepszy absurdzik :) ale
bardzo dziękuję za wyrażoną przyjemność :).
Jest do tego przyzwyczajony ((:
pozdrawiam moich gości serdecznie i dziękuję za miłe
wpisy :)
Piękny wiersz. Wspaniale poprawia nastrój.Z
przyjemnością czytam zawsze wszystkie Twoje wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
jeden z nerwów wyje, a mądry
wyciąga syrenkę ze stodoły,
tamten jeszcze wyje, a ten jest wesoły.
Pozdrawiam serdecznie