Port
Drzwi skrzypnęły
cicho wszedłeś
w moje sny
poczułam twój
uśmiech na ustach
który rozpalił we mnie
ogień i obłędny szał
księżycowego amoku
Dokąd zmierzamy
w magicznych chwilach?
Gdy wzburzone serca
jak na morzu żagle
płyną do portu
aby znaleźć przystań
Która koi po każdej nocy
szepty zostają
gdy poranna rosa
obudzi nas
autor
Sarek56
Dodano: 2018-08-11 08:54:12
Ten wiersz przeczytano 949 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Śliczny erotyk, pozdrawiam :)
Ładnie podszyłeś się pod kobietę.
Pozdrawiam :)
Ładnie, subtelnie, na początku
z pozycji kobiety, to też ciekawostka:)
Pozdrawiam Sarek56:)
Romantyczny. Pozdrawiam.