Portfel ze zlota obraczka w tle.
Moj portfel pachnie skora
zywych i umarlych wspomnien,
uszyty ze slow zapiety na guzik.
Do zlotej tesknoty przywiera ciasno
i teraz sprawdzam pory dnia,
by spojrzec w Twoje otwarte oczy.
Dzien dobry mowie oczom
pochylony nad snem co odszedl,
koncem palcow dotykam powiek.
autor
KARO
Dodano: 2004-12-06 13:47:45
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.