Portret
Siedząca.
Z rączkami złożonymi, trzymająca na
kolanach ulubioną rzecz.
Tak piękna w swej spokojności.
Jej usta ciche i martwe.
Kiedyś gdy oddychały
łowiłeś uchem każdy jej oddech.
Teraz spokojna, cichutka,
tak kochana.
Ona.
autor
LeszekPoeta
Dodano: 2016-10-02 20:41:32
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
serce się ściska
Romantyczny portret śmierci?
Smutek niezapomniany.
Wybaczysz?
"Czytam" sobie, pewnie niezgodnie z Twoim zamysłem:
"Siedząca.
Z rączkami złożonymi, trzyma
na kolanach ulubioną rzecz.
Tak piękna. Jej usta.
Kiedyś, gdy mówiły,
łowiłeś uchem każdy oddech.
Teraz spokojna, cichutka.
Kochana.
Ona."
Tylko mbsz - w razie w - usuń.
ładnie Ją namalowałeś...