Portret ukochanej
Baaardzo stary nic w nim jeszcze nie zmieniałem...
Od jakiegoś czasu,przy łóżku na ścianie,
Wisi w mym pokoju portret ukochanej,
Nie malował go malarz,lecz malowały
słowa,
Słowa wielkie i piękne,których pełna
głowa.
Jej portret własny nienamalowany,
Zdobił najpierw jedną teraz wszystkie
ściany,
A przedstawia on osobę najpiękniejszą,
Delikatną,subtelną i wielką!
Ma Ona niebo w oczach,tak niedostępne,
Czyż nie osiągalne nie jest piękne?
Jej usta róży pąsowej kolor mają,
Swą delikatnościa osobe moją
przyciągają.
Jej włosy swobodnie ramion dotykają,
Pachną letnią bryzą morza,świat mi
przesłaniają,
Jest ruchliwa o smukłej sylwetce,
Cudne ma policzki,piękne nogi i ręce.
kiedyś był najlepszym wierszem portretem:)
Komentarze (7)
piekny portret bo i piekne uczucia za nim sie kryja
brawo widziec ukochana wszedzie bywa u kazdego lecz
nie kazdy moze to tak subtelnie opisac:)
Piekny to portret i piekny wiersz, taki cieply i
rozmarzony. Pozdrawiam.
Portrem słowem malowany, od razu widać, że stworzył
go zakochany.
Portret namalowany jak najpiękniej:)
łóżku- błąd ortograficzny masz-ale cały wiersz jest
ok:)
Piękny wiersz i dobre wykonanie. Błagam popraw rażący
mnie błąd ortograficzny w pierwszym wersie i wszystko
będzie dobrze ;)
Portret marzeń w którym jest najpiękniejszy wizerunek
oczu duszy i dobrze jest namalowany w błękicie
Bardzo piękny wiersz