Porwał wiatr
słowa
porwał wiatr
z tych pięknych
nie pamiętam
ani jednego
pozostałam poraniona
żal wcisnął mnie
w ziemię
nie zadaję już
Bogu pytań
pojawił się znikąd
na akordeonie grał
tym serce
moje zdobył
upłynęło niewiele lat
melodii już dawno
nie było słychać
łzy roztrzaskiwały się
o bruk
litości nie miał
wyszłam z domu nocą
zatarłam w pamięci
wszelki ślad
on używał życia
a ja w samotności
z dziećmi trwałam
walcząc z myślami
on niszczył
swoje życie
umarł
czy wygrałam
Komentarze (14)
Bardzo życiowo i refleksyjnie
No niestety, bywa i tak.
Bardzo życiowo. Umiesz tworzyć bardzo realistyczne
obrazki.
Pozdrawiam ciepło :)
Miłość bywa ślepa, a potem trudno się wycofać...
Ładnie napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Waldi, doświadczenia wielu kobiet bierzesz na swoje
poetyckie brzemię.
Pozdrawiam
o 22 00 będę w Jelenie Górze ..
Witaj, Waldi :-) :-)
Z podobaniem dla wiersza i pozwolę sobie dzisiaj za
Jastrzem :-) :-)
Pozdrawiam Was najserdeczniej :-)
Czasem kobiety zaślepione uczuciami wybierają
niewłaściwego chłopa, a później płacz i zgrzytanie
zębów...
Pozdrawiam Waldi
Tak bywa, bo to zły mężczyzna był. Oby jeszcze nie
spadła na peelke organizacja i koszty pogrzebu.
Pozdrawiam.
Waldi, potrafisz spuentować. Myślę, że wygrała. Co
prawda z obolałą duszą, ale jednak żyje :)
Serdeczności dla Ciebie :)
Końcowe pytanie "czy wygrałam" wskazują, że nawet jak
odeszłaś traktujesz swoje życie jak rywalizację, albo
walkę z nim.
Jeśli Twoja miłość była toksyczna i odeszłaś -
wygrałaś szansę na normalne życie. Ale jest to wygrana
od losu, a nie od niego. W momencie, kiedy
zdecydowałaś się odejść - przestałaś grać z nim. I już
nie możesz nic od niego wygrać, ani nic do niego
przegrać...
Poza tym uważam Waldi, że powinieneś 7 razy dziennie
dziękować Bogu, że jesteś mężczyzną. Bo jako kobieta
co chwila wpadasz w poważne tarapaty...
Dzielna kobieta, że zdobyła się na odwagę uwolnić od
tyrana. Pozdrawiam serdecznie:)
głęboko poruszający wiersz...
pozdrawiam
nareszcie jest wolna...