Pory roku i…miłość
Gdy jesień przychodzi, wszystko umiera
Zaczynają umierać także uczucia.
Gdy w zimie śnieg biały okrywa ziemię
W twym sercu jest pustka i chłód.
Lecz gdy na wiosnę świat się znów obudzi
Budzi się twoje serce do miłości.
A kiedy lato zawojuje światem
W twym sercu róże kwitną także dla mnie.
Więc niech na świecie panuje jak najdłużej
I wiosna i lato, niech panuje radość.
Bym zawsze od ciebie otrzymywał róże
Gdy śmiejesz się do
mnie…najdroższa…jedyna.
1979r.
Komentarze (6)
Wena 48 ma rację ..Miłość pór roku nie rozpoznaje ..
zawsze pachnie majem .
Milosc, nie jest uzalezniona od por roku. Kochamy,
zima, jesienia, latem i wiosna, uczucia, nie umieraja
nigdy.:)
Jesli chodzi o wiersz, wybacz, ze bede szczera, wymaga
troszke dopracowania, mam nadzieje, ze sobie z tym
poradzisz.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za komentarze. Wena48 zgadzam się z Tobą co
do uczuć, nie zwracają one uwagi na pory roku, a kiedy
są naprawdę mocne to nie umierają. Ten kawałek z
jesienią i zimą teraz brzmi trochę przekornie, ale
patrząc na datę i sięgając do wspomnień wydaje mi się,
że miałam zapewne na myśli to, że uczucie wygasło
przed nadejściem jesieni. Pozdrawiam :)
podoba się:)
To nie prawda, że jesienią wszystko umiera, wiem to z
autopsji, przyroda tak, lecz nie uczucia, które nie
zwracają uwagi na pory roku :)pozdrawiam +
I na pewno otrzyma, jakże mogłoby być inaczej skoro
tak pięknie napisałaś.☺