Porządek musi być
https://www.youtube.com/watch?v=R2PX4tFSz7k
Raz do pieska bladym świtem,
przyszedł kogut z wielkim krzykiem.,
że mu swoim ujadaniem,
zbudził kurki ukochane.
Nawet kilka spadło z grzędy,
uderzając się o pręty.
Teraz gdaczą wniebogłosy,
jakie to ich ciężkie losy.
Powiadają po kryjomu.
by nie mówić nic nikomu
i już jajek nieść nie będą,
niechaj wszystkim miny zrzedną.
Nie krzycz złoty koguciku,
jam odpędzał zalotników.
A i liska przegoniłem,
wasze piórka obroniłem.
Gdybym smacznie sobie chrapał,
to złodzieja bym nie złapał.
Pana okraść chciał przemocą,
kiedy przyszedł późną nocą.
Jam strażnikiem na podwórku,
ty zaś szefem kur przysłówku.
Jestem tutaj od szczekania,
ty jak budzik jest od piania.
Na podwórku nic nie ginie,
każdy ze swojej roli słynie.
Swoje miejsce ma w szeregu,
w nieustannym życia biegu
Komentarze (55)
widzę, że zatęskniłeś do rymów.
przeczytałem z uśmiechem i z przyjemnością.
pozdrawiam :):)
W zagrodowym mym podwórku,
każdy z każdym tak po sznurku.
Kogut z kurką, piesek z suczką,
co mi dajesz tak króciuśko!
Pozdrawiam Grzegorzu, miłego wieczoru w kurniku!
Mądrze, ku przestrodze!
Interesująca opowieść, barwnie i ciepło opowiedziana
z doskonałym i pouczającym zakończeniem.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam
Piękny, wesoły wiersz nie tylko dla dzieci.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Lubię Twoje wiersze Kaczorku :-) pozdrawiam
no tak- kogut i pies - niezastąpieni stróże podwórka.
Fajna bajka dla dzieci.
Świetny wiersz dla dzieci, chyba cie nie czytałam
jeszcze w takiej odsłonie :)
Pozdrawiam Kaczorku :*)
☀
Uśmiech :) pozdrawiam