Porzucona nadzieja
Co dzień za rękę Cię trzymając
Zawsze wierzyłem że nie dam Ci odejść
Tak wiele rzeczy sobie wmawiając
Dałem radę przez życie przejść
...
Dziś gdy opowiadam Ci o swych marzeniach
Nie dzieląc ich ze mną, mówisz
Że jestem sam w ich spełnieniach
I gdy się rano budzisz
Nie widzisz mnie obok siebie
...
I choć ze wszystkich sił
Przez lata Twe serce ściskałem
Z całej mocy w pierś się dziś będę bił
Bo swą najważniejszą obietnicę złamałem
By kochać Cię do końca mych chwil
Zachować Twój blask zniewalający
Bo co noc mi się śni
Twój uśmiech rozpromieniający
Pochmurne dni
Komentarze (2)
Piękny wiersz urzeka prostotą wyznania tak jak mówi
czatinka prawdziwy,to się czuje czytając.
Wiersz taki prawdziwy aż mi się zimno robi gdy czytam
.