W pościeli z obłoków.
Pokój z dwuskrzydłym oknem
Stał się pałacem niebotycznym
Biel ścian wypolerowana światłem
Twych słów rymem lirycznym.
Serce w ogniu twej miłości hartowane
Bije spokojnie i czysto, pod twą ręką
Sny wspaniałe dziś się ucieleśnią
Przestają być pragnieniem, nocy udręką.
Zanurzymy się w pościeli z obłoków
I słów spokojnego kołysania
W cykadowy koncert się wsłuchamy
I w kres wiecznego oczekiwania.
autor
szana30
Dodano: 2008-04-02 00:25:51
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.