POSELSKIE ŁAWY
Oczekującym na sens.
Nie będzie jeszcze końca świata,
choć w parlamencie trwa debata.
Więc na mównicę zaczęli wchodzić,
Ci, których głowy należy chłodzić.
Bo jak gorączka ich dopadnie,
to zachowują się niezbyt ładnie.
Trudno jest często zrozumieć czemu,
jeden ubliża z nich drugiemu.
Genialna ustawa przepaść może,
bo opozycja z rządem na noże.
Mogą, bez żalu, zawetować
to, za czym winni zgodnie głosować.
Jeśli rządzący mówią coś tak,
to opozycja zawsze wspak.
Będą tak tkwili na złej pozycji,
bo taka niby rola jest opozycji.
Na argumenty zawsze są głusi,
tak więc głupota zwyciężać musi.
Brzydkie jest wszystko rządzie co
chwalisz,
tak twierdzi opozycjonista Walisz.
Podobne do niego ma dzisiaj gusta
Pan Niezgodowski z pianą na ustach.
Nie ważne co w sejmie jest uchwalane,
On w pogotowiu ma zawsze pianę.
Pianą tą pięknie się popisuje
gdy zmianę ministrów proponuje.
Wiele się nad nimi nawytrząsali
lecz ministrowie wszyscy zostali.
Bzdetami zajęte są poselskie ławy,
nie ma więc czasu na pilne ustawy.
Czy my się sensu, w sejmie, doczekamy?
O Boże! Zlituj się w końcu nad nami.
Komentarze (3)
W wielu przypadkach te polityczne kłótnie to wielka
lipa. Politycy zieją jadem przed kamerami,
mikrofonami, a w nocy razem imprezują. Fakt faktem ten
rząd stara się coś zrobiić dla Polski, ale jaka jest
rzeczywistość każdy widzi. A ten Pan N to kiedyś był w
stronnictwie chrześcijańskim. Wstyd przynosi ludziom
żyjącym według zasad chrześcijańskich.
Przekonani swojej racji, co do formy demokracji,
załatwiają swoje sprawy, ci z poselskiej naszej ławy.
Nie wiadomo kiedy nadejdzie Apokalipsa. Oby jej nie
było.