Posłuchaj jesieni…
To prawda, bezbrzeżny ogarnia cię smutek,
I krwawi twe serce na drzazgi rozbite.
Nieprawda, iż wszystko dokoła zamiera…
To tylko przejściowe wrażenie, chimera.
Spójrz, popatrz na liście, co leżą
zbutwiałe,
Nie czarne są przecież, zaledwie
zrudziałe,
I zanurz swe stopy, w ich szelest się
wsłuchaj!
Do ciebie coś szepczą w sekrecie, na
ucho…
Czy słyszysz? Wiatr lekki obudził
paprocie.
Czy czujesz ten zapach? On serce uleczy!
Słodkawa, jesienna woń listków
przywiędłych…
Na moment, na chwilę zapomnisz, co będzie!
To prawda, że szaro, i tęsknie i smutno.
Twe serce złamane, i płaczesz cichutko.
To prawda, że czekasz, nie tracąc nadziei,
Kojona szeptami rudawej jesieni.
Komentarze (16)
Twoje wiersze są ładne delikatnie pisane
Ania miała rację, Twoje wiersze są piękne:)
Ten też mi się podoba.
Posłuchaj rady nureczki. Po za tym ok.
Pozdrawiam.
Piknie!
Wsłuchana w szelest liści - pozdrawiam :)
Popraw tylko - "nieprawda" - razem.
W drugiej strofie z kolei :
spójrz, popatrz - to znaczy to samo, więc może
spójrz więc na liście, co leżą zbutwiałe...lub
inaczej.
Przed "i" nie stawiałabym przecinka.
Ciepłego, jesiennego wieczoru :)
Bardzo subtelna melancholia.Pozdrawiam serdecznie:)
'zanurz swoje stopy...'
'krwawi twoje serce...' Skracanie zaimków dawno wyszły
z użytku i dziwnie ranią słuch, przynajmniej mój. Dla
dobra wiersza i autora warto coś z tym zrobić, bo
wiersz jest piękny i wart przeczytania:))) Pozdrawiam.
Jak zwykle udany,dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Super klimat. Podoba mi się :)
Ładnie, melodyjnie :)
Miłego!
Bardzo ładnie:)
Ładnie. Miłego dnia.
Bardzo kojący wiersz, ta melancholia niesie nadzieję:)
bardzo ładny wiersz