pośpiech...
*
oddycham płytko
by nie rozsypać sie w pył
bo miłość
wymaga przyszłości
na którą
chce mieć czas
kot strzepuje
pocałunek z ucha
słonce wybuchło
a ja zagłaskałam
w nim pamięc
gdy zlizywał resztki ciemności
z purpurowej ściany
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-03-17 15:38:14
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo piękne porównania,delikatne i subtelne słowa
nadają wierszowi takie kocie przytulanie...
Tak,przyszłość sprawdza miłość-pozdrawiam!
no to jest wiersz a nie jakies pierdoly:D:D
brawo,podoba mi sie i te porownanie do kota i to
zlizywanie...zachwycona jestem:)
nieźle :) podoba się. pozdrawiam ciepło :) +