Pospolite losu przeznaczenie
Wypuściła stara gałąź odnóżkę zieloną
A przyjemny szum tańczących na wietrze
liści
Delikatnie bujał ją w ten wiosenny poranek
Dbała o nią gałąź najlepiej jak tylko
umiała
I tak dni kolejne mijały beztrosko
Okrzepła na drzewie młoda gałązka
I w tańcu frywolnym wśród ptaków
śpiewania
Wyginać się poczęła w tanecznym rytmie
Z upływem czasu spoważniała jednak
A okrywająca ją kora pięknie zbrązowiała
Lecz pewnego dnia z przerażeniem
Zauważyła na sobie delikatne pęknięcie
Ot niewielkie wybrzuszenie
Spod którego jasnozielony pączek się
wyłonił
A on jak na pączka przystało pęcznieć
zaczął
Przelękła się młoda gałązka tą osobliwością
I rozglądając się nieśmiało wokół
zauważyła
Że dookoła są takich tysiące
A otwierające się ich kokony
Uwalniają nieprzebrane ilości malutkich
Zawstydzonych jeszcze delikatnych listków
Rozszumiały się radośnie młode listki
Przytulone do siebie zielonymi ogonkami
Zdawały się być nierozerwalnie zrośnięte
I muskając się nawzajem coś ustalały
Ukrywając tylko sobie znaną tajemnicę
Aż nadszedł ten poranek wiosenny
Gdy wystrzeliły w górę bladoróżowe kwiaty
O płatkach jak jedwab delikatnych
Zaroiło się w powietrzu mnogością owadów
Zapachem kwiecia jak magnesem
przyciąganych
Z wyróżnieniem pszczół robotnych
Które po nektar z kielicha wąskiego
sięgając
Pyłek do stojącego pośrodku słupka
strącały
Opadać poczęły z kwiatów płatki
przemęczone
Ścieląc pod drzewem wzorzyste kobierce
A nagi słupek bezwstydnie nabrzmiały
Skonfundowane liście odwrócił od siebie
I nadszedł czas jesienny
Gdy ten z dwoma listkami przy nasadzie
W słońca promieniach kolorów nabierając
W piękne czerwone jabłko się przemienił
A gdy pierwsze przymrozki drzewo otuliły
Opadać poczęły blaszki pordzewiałych
liści
Mroźny wiatr owoce na nie strącając
Ogołocił do cna drzew gałęzie w całym
sadzie
Trąbiąc przy tym o nadejściu srogiej zimy
Zadumała się dorosła już teraz gałązka
Nad swojego życia banalnego przeznaczeniem
I plany na rok następny czyniąc
W sen nieuchronny zapadła zimowy
Komentarze (5)
Bardzo piękny wiersz.
długi wiersz, ale bardzo piękny :-)
Bardzo przyjemne obrazy wymalowałaś,pomysłowo:)
Dałam się porwać pięknym wersom... pozdrowienia :)
jesteś wnikliwym obserwatorem !