posprzątane
ze śmietnika dziecko i
arka tuż przed likwidacją
gołębica krąży nie znajdując miejsca
anioł
z oberwanymi skrzydlami
nie bedzie stróżem porządku
żadnego
w butelce nalewka na zycie
śmietnik stał się świątynią
na której umiera czwilizacja
za wiarę w czystość na ulicach
chrońmy śmietniki wzkrzykuje transparent
wosk w uszach
sprężarka powietrze pompuje w płuca
proszę oddychać pełną piersią
usmiechać się do zdjęcia
jutro w gazecie napiszą że
nasza stolica zaprasza nudystów na
sesję o wolności obyczajów
Komentarze (2)
swietny wiersz, dobry temat
(jest kilka literówek)
Mocny ma coś na rzeczy protest Śmietnik to wyrzucone
wartości nawet życie Udany Brawo!