Postój na drodze
Ciągle gdzieś wędruję,
często nie wiem właściwie po co.
Tak staram się dogonić szczęście,
a ono przede mną ucieka, śmieje się ze
mnie.
Zdarza się, że upadnę i ciężko mi się
podnieść,
wtedy mój cel jak na złość ucieka mi.
Staram się iść ciągle jedną stroną
ścieżki
lecz tak często skręcam lub się cofam.
Próbuję iść w jednym tempie,
ale moje marzenia są szybsze i
wyprzedzają mnie.
Jestem zmęczona tą ciągłą wędrówką,
nie mogę znależć żadnego bezpiecznego
postoju.
Pomyliłam chyba drogę , ona nie jest
moja.
Muszę zacząć wszystko od początku.
Muszę odszukać moją własną ścieżkę,
tylko gdzie ona jest?
Myślę, ze na początku mojego życia,
a dokładniej
w moim sercu.
Komentarze (1)
Bardzo poetycki wiersz daje ci 6 jak to mozliwe:)