Postój na skraju zaśnieżonego...
do wykonania tego tłumaczenia wiersza Roberta Frosta "Stopping by Woods on a Snowy Evening" zainspirował mnie Vick Thor i jemu to tłumaczenie dedykuję. Ten piękny wiersz ma wiele warstw, któryc
Kto właścicielem tego boru jest?
Dom jego we wsi, tak niesie wieść;
Nie może dostrzec, że stanąłem tu,
na skraju lasu z zimowego snu.
Mój konik parska nie bądź dziwakiem.
Na postój wybierz miejsce nie takie,
- z dala od lasu, lodu zmarzliny.
W te najczarniejsze roku godziny.
Dzwonkiem uprzęży zadźwięczy naraz.
Dalej chce ruszać stąd ten ambaras,
Knieje wciąż milczą, nadleciał wiatr,
Śniegu opłatek na ziemię gdzieś spadł.
Bór ciemny kusi bezkresną ciszą.
Jednak obietnic dotrzymać muszę,
Droga przede mną - nie mój czas spać,
Droga przede mną - nie mój czas spać.
Whose woods these are I think I know.
His house is in the village though;
He will not see me stopping here
To watch his woods fill up with snow.
My little horse must think it queer
To stop without a farmhouse near
Between the woods and frozen lake
The darkest evening of the year.
He gives his harness bells a shake
To ask if there is some mistake.
The only other sound’s the sweep
Of easy wind and downy flake.
The woods are lovely, dark and deep.
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep,
And miles to go before I sleep.
odkrycie wymaga wielkiego kunsztu. Mam nadzieję, żw chociaż w niewielkim stopniu udało mi się odtworzyć atmosferę tego niezwyklego wiersza. Zyczę miłej lektury i chwili zadumy oraz proszę o
Komentarze (38)
dziekuję niedźwiedzico, o skutym jeziorze już też
myślałam, nie chodzi mi o ocenę tłumaczenia bo to
skomplikowana sprawa, ale właśnie o odbiór człowieka,
bądź co bądź rozczytanego w poezji, tak czy inaczej
bardzo dziękuję za podpowiedzi,pozdrawiam
re piwonie@włascicielka ogrodu:
najchętniej odpowiem na komunikatorze Skype / adres:
vick-thor2,
ewentualnie na
e-mailii /adresy: vick.thor@o2.pl,
vick.thor@interia.pl
Piwonio, pochlebia mi, że pytasz mnie o zdanie:)))
Przecie to moja subiektywna ocena, na miły Bóg, nie
jestem krytykiem, a angielski z czasów szkoły sprzed
30 lat to jakieś ochłapy pamięci (I to be, I to have
got). Ta wersja dla mnie(z pewnością nie poetki) jest
jednak bardziej zrozumiała. Zerknęłam na oryginał, w
niektórych miejscach w miarę dla mnie zrozumiały i
konfliktowy fragment zwierszoklecił się tak:
Pomiędzy lasem a skutym jeziorem
wieczorna szarówka przyszła nie w porę. Ot i masz, co
głowa, to inne skojarzenie. Gratulacje za upór, ale
mógłby tu Vicek szepnąć dwa słowa:)))
bliższa oryginałowi byłaby zwrotka:
Mój konik myśli jestem dziwakiem.
Na postój wybrałem miejsce własnie takie,
pomiędzy borem a wody zmarzliną
niezniechęcony najciemniejszą roku godziną.
ale nie grają ani rymy ani rytm, ani ilość głosek.
Jeszcze się nad tym zastanawiam
Drogi 123, nie wiem czy pamietasz, ale mój wiersz jest
to tłumaczenie, w oryginale ciemny las, zasnieżony nie
jest wymarzonym miejscem na postój;
lodowej zmarzliny odnosi sie do skutego lodem
jeziora, które jest w pobliżu (patrz oryginał)
Co do tego tego, że lasy w Polsce są głównie państwowe
to wiem - mój śp. ojcie był również pracownikiem Lasów
Państwowych.
Problemy, na które wskazujesz wynikają z różnic
kulturowych i tlumacz (czyli w tym przypadku - ja)
musi zadecydować jak je zniwelować , aby wiersz
trafiał do odbiorcy, a jednocześnie nie odbiegał od
oryginału. Dziekuję Ci za wszelkie uwagi i czekam na
jeszcze.
Dobrze wiersz poprawiłaś ale to "z dala od lasu" mnie
razi.Las jest przyjacielem człowieka, jestem leśnym,
dlatego ten wyraz o lesie tak negatywnie odbieram.Las
nie jest zmarźliną raczej pola, łąki.Właścicielem lasu
jest Państwo polskie, chyba ,że piszesz o prywatnych
lasach.
Pozdrawiam
ten zimny bor kojarzy mi się z staniem przed kościołem
Udało się Tobie wprowadzić tym wierszem w odpowiedni
nastrój!
Wesołych Świąt Piwonio:)
oryginału - oczywiście, chyba za bardzo pochłonęło
mnie to tłumaczenie
Acie, dzięki tobie głebiej zastanowiłam się nad
pierwszą zwrotką i zdecydowanie w wersiji originalnej
nie ma zwrócenia się do Boga, co sugerowałam wielką
literą, dlatego dokonałam zmiany , pewnie nie
ostatniej
Arcie - koń jest przyjacielem i potrząsa dzwoneczkiem
żeby przypomnieć peelowi, że zatrzymał się w
nieodpowiednim miejscu -
przywrocić do ludzkiej więzi - kontynuować jazdę w
kierunku wioski, przypomnieć o ludziach, którzy
czekają - czy to aż tak bardzo jest nieczytelne?
niedźwiedzico, dziękuję, poprawiłam tą jak to
delikatnie nazwałaś literówkę
w originale jest obietnice dane, pomyślę co mogę
zrobić, ale czy słowo dane kilku osobom oddzielnie nie
przeradza się w dane słowa
(wysłałam bo poprzednio pisałam coś mignęło i wcięło)
dalej Arcie: Woods are lovely, dark and deep
Bór jest cudowny, ciemny i głęboki - bór jest tak
cudowny, że można tu zasnąć na zawsze
kusi bezkresem w ciszę (tak zrobiłam ze względu na
rym)
może bardziej czytelnie będzie bezkresna ciszą ale
wtedy bardziej odchodzę od originalu bo to bór jest
bezkresny
aha, mogę w w przedostatniej linijce gnać zmienic na
wstać co sugeruje, że peel zsiadł z konia i chce
zamarznąć
Arcie cieszę się,że znowu jesteś, wkleiłam orginał to
będzie nam łatwiej. Zaczne od końca, wiersz konczy sie
powtorzeniem ostatniego wersu
And miles to go before I sleep
And miles to go before I sleep
znaczy to mile drogi przede mną zanim zasnę - pierwsza
linijka ma znaczenie bezpośrednie zanim zasnę = zanim
odpocznę
druga przenośne: zanim zasnę = zanim umrę, zycie
przede mną nie czas umierać
Miło mi się czytało. Dotrzymywanie danych słów
b.chwalebne
Świątecznie serdecznie pozdrawiam