Poświątecznie
Gdy kończy się jadło
wtedy by się jadło
Jak było na stole
nie chciało pacholę
autor
pietras
Dodano: 2019-04-23 09:28:39
Ten wiersz przeczytano 2214 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Jeśli żołądek traktuje się jak worek to można wrzucać
do niego ile się da ;)
Okres Wielkanocny jeszcze się nie skończył, więc
pozdrawiam świątecznie :)
Trafnie. Za dużo było i oczami też się jadło.
Pozdrawiam niedzielnie.
Ostatnie kęsy jak ostatnia kropla z butelki,
wtedy dopiero apetyt wielki.
Zawsze jest to najcenniejsze, czego
nam zabraknie, to co jest pod ręką, to tego nie
doceniamy.
Pozdrawiam poświątecznie :)
Było ale się skończyło. święta też.
Pozdrawiam poświątecznie
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Młody dzisiaj zapytał:
- A żurku już nie ma?
Ano, nie ma.
- A sałatkę też zjedliście całą?
Ano, zjedliśmy.
Pytanie, to co ja mam jeść, wkurzyło mnie, bo w święta
wybrzydzał, że żurku nie lubi, a sałatki jadł nie
będzie, bo za dużo majonezu dałem.
I tak powstał powyższy tekst.
Samo życie. Fajna fraszka. Pozdrawiam.
Miłego wieczoru:)
Na Świeta to się tyle robi, że później tydzień się
dojada. Więc dziś chyba lodówka jeszcze pełna :-)
Człowiek chyba z natury jest przekorny, pozdrawiam
kolorami wiosny :)
życiowa fraszka.
I znowu madry polak po szkodzie...
I tak to bywa... życiowo
Serdecznie pozdrawiam :)
:) A apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Miłego dnia:)
Święta, święta - i po świętach,
stół najlepiej to pamięta.