Poszukiwania
Świt zasłonięty mleczną chustą.
Szczyty Beskidów niby duchy.
Dzień w szaroburych barwach usnął.
Radosny nastrój gdzieś się ukrył.
Na stole napar małej czarnej
przenika lekko chmurne myśli.
Pod piórem jakieś wersy marne.
Dobre akcenty gdzieś im prysły.
Zieleń spuściła nos na kwintę.
Styczeń się sączy wąską strużką.
Poeta z weną kawę pije.
Wiersz na papierze świeci pustką.
autor
magda*
Dodano: 2019-01-28 12:09:49
Ten wiersz przeczytano 1510 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Jeszcze chwila i przyjdzie wiosna.
Pozdrawiam.
Jest klimat, wart tutaj sie zatrzymac:)
Witaj Magdo.
Perfekcyjnie uchwycilas nastrój tak za oknem jak i
wewnątrz. Popijaja kawę, poetka i wena, doskonale
towarzystwo. Kartka jednak nie świeci pustka,
powstał wiersz z piękną przyroda w tle.
Moc serdeczności.
Magdo, też nie lubię takiej szaroburej zimy.Taka
pogoda zasmuca i mnie osobiście męczy. Musisz parzyć
dobrą kawę skoro wena na nią wpada, więc się nie
dziwię, że codziennie wiersz.Pozdrawiam serdecznie i
liczę na krótki opis jak parzysz kawę, może i do mnie
wena wpadnie.
Fascynujący wiersz oby wszystkie poszukiwania
skończyły się znalezieniem tego co w danym momencie co
w danej sytuacji jest najbardziej potrzebne właściwe.
piękne wersy ... a nie marne ...
Dziękuję magdo*
Jak kawę pije to się wzmocni i przemowi:) Ale u Ciebie
Magdo ona jest stałym gościem i bardzo się widzę
przyjaznicie:)
Pozdrawiam:*)
Klimatycznie :)
Pozdrawiam.
Taka pogoda jest najlepsza do pisania wierszy. Bo jak
wyjdzie słońce, to trzeba na spacer. :)
Znakomity wiersz, rymy jak zwykle pierwsza klasa.
A i metafory nie do pogardzenia. :)
Ślę moc serdeczności.
'Moje' Beskidy dziś identyczne. Jeszcze ten smog,
który nie pozwala nawet wyjść na spacer :(
Miłego wieczoru, najlepiej z przy kominku :)
Beskidów u mnie nie widać, na napisanie wiersza - nie
liczę. Dokladnie - czuję peelowską pustkę. "Mała
czarna" - inspirująca - wyraźnie nie ma chęci na
rozmowę. Telefon milczy. Pozostaje mi tylko podźwignąć
się całkiem. Póki co - zostaje spacer znanymi
ściezkami. Mam dość.
Znakomicie napisany wiersz - klimatyczny, z pustką
poety - taką, ze ho-ho. - Czuję go! - Peela i wiersz.
Pozdrawiam Magdo:) - Twój peel:)
mimo niesprzyjającej aury
pogoda dziś słotna
lecz przy kawie i kominku
można przeżyć :)
miłego dnia:)
Trafny tytuł, do opisania niezbyt wartościowych stanów
ducha. Przypomina to zamiar pójścia na spacer, aby
się odświeżyć, a w efekcie zakończonym stwierdzeniem:
co z tego że sprzyjająca pogoda(potrafię zrymować),
ale czuję się słabo( brak pomysłu), więc może innym
razem( będzie wiersz). To jest raczej stracony czas.
Nie lepsza ciekawa lektura, film, posłuchanie muzyki,
albo... po prostu pojście w te opisywane "góry"?
Ona Cię znajdzie, robiła to już nie raz.Myślę, że już
jest w Tobie, nawet nie zauważyłaś jak się wśliznęła.
A jednak aura z mgły spisała chwilę poecie :) Witam
Magdo i pozdrawiam serdecznie :)