Poszukiwania
Szukałem Ciebie w wielkich miastach,
w kościołach strojnych i strzelistych.
I w małych wioskach gdzie wyrasta
z oparów cerkiew rankiem mglistym.
Szukałem Cię po wielkim świecie,
w sztormie na morzu, w lesie ciemnym.
W górach gdy zamieć śniegiem miecie.
Niestety trud mój był daremny.
Choć unikałem dogmatów złudnych,
sądziłem umysłem nie wiary chimerą,
to na pytań kilka dla mnie trudnych
odpowiedź chciałem poznać szczerą:
jak żyć ?
jak kochać ?
jak umierać ?
Raz Cię spotkałem przy leszczynie
w kapliczce wiejskiej, gdzie rozdroże.
Wtedy poznałem po twej minie,
że masz ważniejsze sprawy Boże.
Siedziałeś smutny, frasobliwy,
oparty o krzyż który niosłeś.
Nie pomyślałeś żeby na mnie
swoje oblicze zwrócić wzniosłe.
Chwilę przy Tobie tam postałem
lecz nie zrobiłem się mądrzejszy.
Znów odpowiedzi nie dostałem
na zestaw pytań najważniejszych:
jak kochać ?
jak umierać ?
Dziś już nie szukam, Ty mnie znajdziesz,
choć Panie czasu nie masz już za wiele.
Tobie powinno zależeć chyba bardziej
by mądrej odpowiedzi mi udzielić?
Więc powiedz wprost, to dla mnie ważne,
swych myśli nie oblekaj w przypowieści…
To takie z Twojej strony nierozważne
bym sam ją wysnuwał z życia treści.
Zatem w sposób łagodny, zrozumiały
wiadomość przekaż by mnie nie męczyć
Wiesz dobrze, taki jestem już
zgorzkniały,
że nie zapytam choć to mnie dręczy:
jak umierać?
Komentarze (18)
Witaj, Arturze!:-) jaką mi miłą niespodziankę
sprawiłeś...! Dziękuję za pamięć i czekam z
niecierpliwością na Twoje wiersze:-)
Najserdeczniejsze pozdrowienia dla Ciebie!:-)
Wzruszające wersy..
Ciekawy wiersz zawierający myśli związane z wiarą w
Boga.
Witaj, Arturo. Zajrzyj na pocztę pp
w miarę wolnego czasu proszę. Pozdrowionka serdeczne
:-)
Bardzo piękny, wzruszający wiersz. Pozdrawiam
serdecznie i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Wzruszasz:(
Puk, puk... : )
Można z życzeniami świątecznymi? Jeszcze zdążyłam ;)
późno, bo późno (jazkółki czasem błądzą), ale
zdążyłam! :) Spokojności, zdrowia i samego dobra dla
Ciebie i Twoich bliskich!
PS Dorzucam piosenkę, do której Ty, Arturze, mnie
zmobilizowałeś. A, masz...! ;))
/Piosenka z kwiatkiem do kożucha
za siódmym śniegiem za siódmą zaspą
gdzie sny zmarznięte nie mogły zasnąć
gdzie sine mrozy siarczyście klęły
na czym świat stoi
a może i leży
bo zły
znalazłam spokój pachnący tobą
alabastrową ciszę cisz błogą
gdzie sny na jawie skrzą się i jasno
od oczu naszych
wpatrzonych z miłością
przez łzy
te pierwsze białe niewinne sprzed laty
w splecionych dłoniach wyrosłe kwiatem
jak śnieg wczorajszy zniknęły lęki
stopione śmiechem
urwanym z choinki
jak my
by żyć/
Pozdrowienia, serdeczne : )
Bardzo ciekawy wiersz, szkodzi mu dłużyzna i
niekonsekwencja w interpunkcji. I co za tym idzie
nadużywanie dużych liter albo nie zastosowanie tam
gdzie trzeba np. po kropce. Warto nad nim popracować.
ładnie poprowadzona myśl...
pozdrawiam serdecznie:)
Piękna refleksja nad istotą naszego życia, w którym to
poszukujemy życiowych wartości i odpowiedzi na
nurtujące nas pytania.
Pozdrawiam.
Marek
Wzruszająco...
Pozdrawiam:)
Refleksyjność tego wiersza każe mi się zatrzymać.
I dziękuję za to.
Dobry wiersz, jeśli chodzi o odpowiedź na ostatnie
pytanie w wierszu, to msz najlepiej bez cierpienia,
ale chyba nie jest to do końca możliwe, co do
poszukiwań, to raczej nie On człowieka, tylko człowiek
Jego znajdzie, lub nie, w moim odczuciu...
Dobrego wieczoru życzę
Piękny wiersz
bardzo poruszający.
Dobrze, że znów jesteś.