Poszukiwanie

Ewelinie...

Zachodzące słońce wisi na niebie,
Zamiera w bezruchu cienisty las.
Błądzę teraz szukając Ciebie.
Muszę Cię znaleźć - póki jest czas...

Brzozy w biel już przystrojone
Z lekka w boki się kiwają.
Ich gałęzie roztańczone
Szeptem liści Cię wołają...

"Dokąd poszłaś, gdzie się skryłaś?
Daj nam zaraz jakiś znak!
Taka dobra dla nas byłaś,
Tak nam teraz Ciebie brak!"

Jakież sekrety skrywać może
Wodna toń nieodgadniona?
Niech mi trochę choć pomoże,
Niech mi powie, gdzie jest ona!

Niebo purpurą się mieni,
Ja cichutko szlocham.
Błądzę wciąż wśród cieni.
Nie odpuszczę, bo Cię kocham!

Nieubłaganie mija czas,
Dalej szukać nie przestaję.
Choć jestem ja, to nie ma nas!
Dzień powoli nocą się staje...

Wtedy właśnie Cię ujrzałem,
Szłaś naga w poświacie srebrzystej.
Tyle czasu Ciebie szukałem!
Bogini Ziemi, miłości czystej!

I wszystko wokół jakby odżyło!
Drzewa inaczej zaszumiały!
Tak złowrogo tu wcześniej było,
A Ty rozświetliłaś świat cały!

Jak me serce się teraz raduje,
Że Cię widzę, że jesteś tu!
Usta Twoje namiętnie całuję,
Dotykam włosów utkanych ze snu!

Błądzę rękoma po Twym nagim ciele,
Oddaję się cudnej pieszczocie!
Wiesz, że znaczysz dla mnie tak wiele,
Że ja już ginąłem w tęsknocie?

Jakże wspaniała jest ta noc!
Koniec szukania, koniec mych mąk!
Jakże wielka kryje się moc
W niemym dotyku złączonych rąk!

W życiu bywają namiętności
Które są nie do opisania!
Trzeba zatem trwać w cierpliwości,
Wszak miłość jest warta czekania!

autor

romantyk123

Napisany: 2015-01-04 Dodano: 2015-01-04 23:24:49

Ten wiersz przeczytano 577 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie