W poszukiwaniu kota w...
Praca w sprzedaży do łatwych nie należy, a..
Przepraszam, czy ma pani kota?
Myśli, przyszedł jakiś idiota.
Nie ma? Jestem nieustępliwy.
Cholera, znowu jakiś dziwak.
Jednak jest - wskazuję na półkę.
gdzie stoją niebieskie beczułki.
„Code” baranie, myśli ta pani,
podaje. Nie pobrudź jej łapami,
pokazuje uśmiech skrzywiony.
Wie pani, chciałbym to dla żony,
ale sam nie wiem, czy się nada,
czy tego kota to wypada?
Żona będzie zadowolona,
mówi coraz bardziej wkurzona.
Kołd się wymawia, instruuje.
Jak? Kołd. Nie kot? To nie kupuję.
klient ma zawsze rację:).
Komentarze (23)
Wszystko dobrze się skończyło. Marudzenie klienta
zwyciężyło. Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne .trzeba wiedzieć kiedy mądrość nie służy ;)
Potrafisz ugryść temat
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie ;)
:) Nie róbmy z klienta idioty. Ekspedientka powinna
zaproponować Masumi marki Coty.
Miłego dnia:)
Super ironia Marku :-) Klient nasz pan... pozdrawiam
serdecznie
@milasek
Dzięki. Lata w marketingu i sprzedaży i coś wiem na
ten temat:),
super ironia no i wyszło że klient ma rację Marku
buziak dla ciebie
@e.jot
:))))
A jakby tak trafił na Coty - to by się działo :-))))