W poszukiwaniu miłości

i tak to się zaczęło, prawda?

Witaj Przyjacielu, chyba tylko Ty umiesz tak oczarować
słowem kobitki, że od pierwszego spotkania dają się
zaprosić na kawę, ja zwykle w takiej sytuacji staje
sie nieśmiałkiem... pozdrawiam Cię serdecznie Waldi

jesteś farciarz. ja wstaję o szóstej rano i ni cholery
kawa nie pachnie mi miłością. muszę się jeszcze dużo
uczyć od Ciebie.
serdeczności Waldi :):)

A do tanga trzeba dwojga,
tak jak u mnie się zdarzyło,
można właśnie tam ją spotkać,
tę uroczą naszą MIŁOŚĆ...

Do białego tanga mnie zaprosiła,
od tej chwili ona rządy przejęła,
taka to w niej moc, potęga, siła,
niech jak najdłużej się do nas uśmiecha.

Fajny wiersz. W Twoim stylu. Pozdrawiam życząc obojgu
z Was miłego tygodnia :)

Bywa, że jak ktoś zbyt intensywnie szuka - traci to,
co już ma...

Czasem lepiej przytulić się do ciepłej kołdry niż do
anioła, który po czasie okaże się diabłem;)
Bardzo ładny wiersz :)
Całuski dla Was:)***

...najpiękniejsza ta wielka, najgorętsza, aż serce
pęka...

ech Waldi, Waldi; pozdrowionka:))

Każdy marzy o tej prawdziwej, na całe życie miłości i
niestety tylko nieliczni jej doświadczają.
Pozdrawiam serdecznie :)

jak widać na spacerze też można znaleźć miłość

/ono/

Pewnie Jadzia znów porzuciła Cię dla wnuków na kilka
dni, a Ty już szukasz ;)

Żartuję :)
Czasem miłość spotkać można na spacerze, a czasem mimo
czekania i poszukiwań nie nadchodzi...

U Ciebie to zawsze tak szast prast i już :)

Pozdrawiam Waldi :)