W poszukiwaniu sensu
Kiedy znowu wkłada potargany płaszcz,
idzie swoją drogą, przeganiając mrok,
kryje przed przechodniem poszarzałą
twarz,
wyrzeźbioną zmarszczką niewidzialnych
trosk.
Przygarbiony, jakby zgubił życia sens
i chciał go odnaleźć, przeszukując bruk.
Dawno porzucony jak bezpański pies,
przed którym już wiele zatrzaśnięto
wrót.
Na wiekowym wózku starą biedę pcha,
a na plecach dźwiga życia ciężki krzyż;
do rzęs posiwiałych przyklejona łza,
a głęboko w sercu zabłąkany wstyd.
Czasem tylko prosi o pomocną dłoń,
gdy upada znowu pod ciężarem dnia,
poszukując wzrokiem – sumień, które to
zechcą go podźwignąć, aby z kolan wstał.
Wpada w sidła spojrzeń, wzgarda wbija
gwóźdź,
kpiny i uśmieszki szarpią godność – łka;
w dumę człowieczeństwa wnika hardy nóż,
żal się sączy strużką, póki spektakl
trwa.
Nikt już nie zapyta, bo na zawsze zmilkł
ten, co między nami przyjął ziemski
chrzest;
niezauważenie odszedł, tak jak żył,
został tylko napis „Człowiek IHS”.
Komentarze (45)
Czy nam się to podoba czy nie, zawsze był chłop i pan,
mądry i głupi, rządzący i rządzony - przemyślne dzieło
Stwórcy:)
No tak, już inni Mądrzejsi o tym pisali i nadal mają
rację...
Do prostego człowieka (wiersz klasyka)
Julian Tuwim
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
Dziękuję Sławomirze i życzę wszystkiego najlepszego:)
Osso, każdy bierze odpowiedzialność za swoje słowa,
jak i czyny, po owocach poznacie go;)
Tak, rodzaj rymów, czy to żeńskie, czy męskie nie
wpływa na ich jakość, natomiast ponieważ męskich jest
zdecydowanie mniej, to i rym trudniej zestawić. rzadko
stosuje się rymy męskie, są ostre, bardziej dobitne,
teraz raczej stosowane w utworach śpiewanych.
Wiktor, w moim dorobku, każdy coś dla siebie w
znajdzie.
Pozdrawiam.
Eleni, moje info to nie od TVP, wybacz, ale dla dobra
ogółu, od polityki mieliśmy się trzymać z dala;)
Znakomity wiersz.
Życzę Tobie Zbyszku zdrowych i refleksyjnych Świąt
Wielkanocnych pełnych wzajemnej, rodzinnej miłości. :)
I jeszcze jedna uwaga na marginesie: faktycznie rymy
półzgłoskowe są rzadziej stosowane w polskiej
wersyfikacji/poezji od rymów żeńskich, ale samo to nie
świadczy jeszcze o jakości jednych czy drugich,
tudzież wierszy.☀️
Bardzo przepraszam abandonie za ten werbalny rynsztok
pod Twoim tekstem z odwołaniem do męk pańskich. Ładna
konstrukcja, temat w wielkim tygodniu – aktualny...
pozdrawiam serdecznie.
Jestem na tak, z uwagi na przeslanie wiersza,
zrozumiały przekaz i dojrzałą - klasyczną chyba formę.
Pozdrawiam serdecznie- Alleluja:)
A to dziwne masz info, bo to nie jest pierwszy
artykuł, który o tym czytam. Jak to możliwe, że
czytamy inaczej...? :)
Dziękuję.
Pozdrawiam.
Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam
Co tam srebrniki. 30 srebrników za czasów Jezusa, to
była równowartość 5 kg wieprzowiny czy gęsi:)
A ci z PO byli przeciwko ustawie, bo za był PiS:)
Przecież i tak masz tam lepszą jakość towarów:)
AMOR, dzięki:)
Mega wymowny wiersz :)
Godność człowiek nosi w sobie, ale czasem ktoś usilnie
stara się, żeby go jej pozbawić, a wtedy może poczuje
wyższość...
Pozdrawiam:)
Należę do Natury, więc sens dawno znalazłam. Duchowo
też dawno się określiłam, po której stronie słońca
chcę być... Teraz tylko zmagania by wytrwać i innym
pomóc nie zbłądzić. Wierzę w jasność dnia i księżycową
noc, a dalej jak Pan Bóg da...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Jedni życie przeżyją niezauważenie i cicho, raczej z
krzyżem nieustannie, inni urodzeni pod szczęśliwą
gwiazdą
i w glorii. Nie nam rozsądzać. Za maluczcy by mieć na
to wpływ.