W poszukiwaniu skrzydeł
Kiedyś człowiek był ptakiem.
Omijał klatki, pułapki.
Od kiedy stracił skrzydła,
nieustannie wpada w sidła,
a to w gabinecie, necie,
w hali, bo kazali,
we własnym pokoju,
z niepokoju,
że na dworze zimno.
Człowiek pamięta latanie.
Tęsknie spogląda za kluczem żurawi.
Pokój z gołębiem kojarzy,
z bocianem nowe życie,
i marzy, ciągle marzy,
a to już wiąże się z
odlotem.
Dlatego wolność to przestrzenie
luksusem bezkres i otchłanie,
a ziemskie życie
to szukanie
niegdyś zgubionych
skrzydeł.
Komentarze (24)
Puenta - rewelacja.
Całość też całkiem, całkiem...
Pozdrawiam
"ziemskie życie
to szukanie
niegdyś zgubionych
skrzydeł" - podoba mi się ta myśl
Pozdrawiam
tęsknota i marzenia niech sie spełnia - pozdrawiam
Ciekawy wiersz,pozdrawiam serdecznie
Marna wartość skrzydeł, gdy ktoś lub coś na każdym
kroku nam je podcina. wiersz daje wiele do myślenia.
Pozdrawiam.
Ludzie to Anioły bez skrzydeł.
Życie to czas, który mamy aby te skrzydła "wyhodować".
(:-)} Pozdrawiam
jednak może ptakom
zostawmy latanie
po cóż ma nas spotkać
twarde lądowanie...
pozdrawiam pięknie:)
Zagubieni w czasie, tracą to co najcenniejsze, a
szkoda. Ciekawy wiersz skłania do zadumy. Pozdrawiam
..tęsknimy za wolnością...ale teraz nawet w
przestrzeniach jest niebezpiecznie...
Gubimy to co jest najcenniejsze. Trafnie ujęte słowa.
Pozdrawiam wieczorowo.
Bardzo trafnie napisane, pozdrawiam :-) :-)
re; andrew - ot i pomysłowy Dobromir :)))
świetny przekaz...medycyna prze do przodu i będzie
można przerobić łopatki na skrzydła:) pozdrawiam
ciepło
Podoba się, to ptasie podejście do życia. Miłego
wieczoru.
:)