potem
potem pod płotem pozostawiony znowu
wstanie
sam potem powstanie na słońcu na oczach na
nogach
sam potem pod ciężarkami oczu na innych
barkach
przez dzień przebrała się miarka
potem pod poduszką zwierzać zacznie się
gruszkom
potem płochliwy się stanie i nie wyjdzie
nad ranem
sam z domu
nie opowie o tym nikomu wnet i pojawić się
może
u pożal się boże kolegów co mają po
flaszce
potem dla ochłody sił mu doda woda
osłoda piwosza
głowa pusta potem
przez dzień przebrała się miarka
samego dnia nie znaleźli już potem
wieczorem za długim
zbudzeni nad zimnym ranem z ciężką głową
wstali i potem
potem to zakapowali trochę z miną hardą
głową jeszcze twardą
bezruchem i humorem kamiennym potem
ostygli
obudzeni przez mijający ich czas potem
umknęli
z n i k n ę l i i się zmięli
p o t e m
skuleni pod płotem leżeli pokotem oblani
potem
przez dzień przebrała się miarka
nie znaleziono zegarka
nie poznano marka
nie ważna siarka ( co łeb pali )
duszności oblane potem
wystarczy ci
a reszta
potem
i znowu pod płotem
potem
Komentarze (1)
szkoda, że wszystko dzieje się pod płotem ale pewnei
też dobre miejsce...