Potem już tylko
Najpierw jest ścieżka, szyszki na ścieżce,
ślad buta wciśnięty w błoto,
i żuczek drepcze przez jego wertep,
tuż obok pokrzywy rosną.
Nad pokrzywami akacja wróżka,
„kocha, nie kocha... ” — pamiętasz?
bez, dzika róża, jeżyny, upał,
zapach iglasty powietrza.
A potem sosny są i brzóz nogi,
ubrane w białe sukienki,
zielone włosy judzą obłoki,
potem już tylko jest błękit.
autor
Czarek Płatak
Dodano: 2018-08-21 01:55:38
Ten wiersz przeczytano 1469 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
piwneoczy, marcepani, Stella-Jagoda, Babcia Tereska,
M.N. Maciek. J, Poola
Serdeczne podziękowania za waszą obecność. Dzięki
takim słowom jak wasze chce się czarować więcej :))
Piekny wiersz. Pozdrawiam
aż mi się zrobiło gorąco ...
Cóż by znaczyło piękno przyrody bez nieba błękitu...
znaczy się byłoby do kitu, pozdrawiam :)
Czarku, urzekasz słowem,
/w ostatniej zwrotce nie powinno być: "ubrane"? ale to
Ty wiesz, miłego dnia
Ach, jak pieknie.
Milego wtorku :)
Świetnie się czyta, rymy miodzio, a rytm - taki, że
aż chciałoby się już na tej ścieżce być i iść, iść :)
Bardzo przyjemny wiersz! Uwielbiam takie wycieczki z
"krzesełka", a tym bardziej z "traperka" :)
śliczny obraz słowem namalowany:)
jelonek - dziękuję
anula-2 - zdaje się, że nas też :)
Dziękuję i... cała
przyjemność po mojej
stronie :))
wabdaw - bardzo dziękuję. Kłaniam
się :)
Przepiękny i bardzo obrazowy wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Brawo Czarku, zaczarowałeś jak prawdziwy poeta,
na końcu to niebo, przestwór tajemniczości i
nieokiełznanej przestrzeni, która pomieści wszystko
...nas też?
Pozdrawiam i dziękuje za wrażliwość.
Śliczne i dobrze skonstruowane. Pozdrawiam.
Śliczne i dobrze skonstruowane. Pozdrawiam.
jlewan
W wielkim skrócie :D
Dziękuję za wizytę!
Sławomir.Sad, Zosiak, Ewa Kosim, krzemanka, anna,
jastrz
Pięknie dziękuję za odwiedziny i miłe slowa :)
staż
Choć widzę, że uzurpujesz sobie prawo do bycia tym co
to wszystkie rozumy zjadł, a i umiejętności i talent
poetycki posiadł tak wielkie, że chyba nikt w Twoim
mniemaniu do pięt Ci nie dorasta to jednak sugeruję,
by nim się żółć wylewać zacznie nauczyć się czytać ze
zrozumieniem.
'jego wertep' - wertep odcisku buta
'potem są sosen i brzóz nogi, ubranych w białe
sukienki' - nie 'potem są sosen i brzóz nogi ubrane w
białe sukienki' chyba poza Tobą nikt nie zrozumiał
tego tak, że to i sosen i brzóz nogi są ubrane w biel.
Wiem co znaczy judzić, a wyżej wymienione drzewa
właśnie swymi włosami kuszą obłoki.
Tak to jest jak niechęć i uprzedzenia zaślepiają tak
bardzo, że odbierają zdolność logicznego myślenia :)