Potok
Jak potok strumienia wody przejrzystosci
ogarnia mnie stan niewazkosci
Poza przestrzenia wszelkimi barierami
Wysniona dusze zabieram w spacer zapomnien
waskimi alejkami
Nastal swit niezapowiedziany
Nastal zmierzch kowali uczuc
Odtraceni porzeracze wspomnien
Odtracone kamienne posagi
Wyrzucam wszystko na wiatr
daje kres swoim cierpienia
Zlapie nowe powietrze w worek-zaufam swoim
marzeniom
autor
Lord_Macdeath
Dodano: 2006-05-15 23:16:26
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.