Potok krwi
Potok krwi płynącej.
W słońcu sie czerwieniącej.
Płynie po mej krainie.
A ja patrze jak wielu ludzi ginie.
Czemu no to wszystko patrzymy.
Czemu czasu cierpień nie skonczymy.
To wszystko jest bez celu.
Młodych ludzi tak umiera wielu.
Przyjaciele i rodzina,
Ich wszystkich smierć wycina.
Kosa Błyszczy się srebrzyscie.
Na ziemie padaja głowy jak jesienia
liscie.
Czemu wszyscy bez celu giną.
Czy Mój dom bedzie Hiroszimą.
Nie wiem i placze w kolo.
Zeby liepiej sie "nie zyło" moim
przyjaciolom.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.