potrafię bez Ciebie
Na bruk wypadłem chociaż
trzymałem sie mocno okiennicy
twojego serca.Pod głową mam
karton po butach z przeceny
taboret na który czasem
wychodzę i skacze w dół
na twarz dwa trzy razy
by poczuć że żyję
bo zapomniałem
przy Tobie
autor
DŻEIMS BŁĄD
Dodano: 2008-05-31 15:35:16
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dziekuję Ci, bo przy Twoich wierszach trzeba korzystać
z mózgu (to podobno go pobudza i odświeża) a już
myślałam, że go nie mam.
tęgo trzeba swawolić by się dać tak zniewolić
Skocz czwarty raz i zmienisz twarz, wtedy sam o sobie
zapomnisz.
I Ty napisałeś ,że mój wiersz jest dziwny ? :) A tak
poważnie - niezły wiersz ten powyżej. Uczucie
"martwości "w związku opisywane w poezji współczesnej
(i nie tylko) jest bardzo częste, ale te taborety dały
Twojej poezji siłę rażenia. Tylko nie skacz na twarz
ze sznurem na szyi.
Potrafisz ? To dobrze .
Ten wiersz ma w sobie to coś, co każe zatrzymać się
przy nim na dłużej....Zastanawiam się tylko czym
wywołane jest to "zapomnienie jak żyć" - tak wielką
miłością, czy uzależnieniem....
Niesamowita metafora z okiennicą serca. Bardzo mi sie
podoba Twój wiersz
nie wiem co w nim jest, ale czytam go i czytam i nie
moge przestac. podoba mi sie.
Potrafię żyć bez Ciebie, jednak nie bez miłości -
cokolwiek rozum by teraz mówił.
Świetne. ;> I to porównanie do okiennic i ten
taboret.. Mrah. ;>
bardzo dobre, bardzo ciekawe, bardzo popieram, by
czasem puścić tę okiennicę, by żyć bez...