(***)potrafię tylko...
Potrafię tylko płakać cichutko.
Ukryć się w ciszy.
Na głucho zamknąć serce
i czekać na cud, który się nie wydarzy.
Nie zrozumiesz.
Nie staraj się.
Kobieta jest studnią
i mieści w swej piersi cały ocean łez.
Nie odczytuj z mojej twarzy.
Nawet jeśli wydaje ci się, że to mapa,
która prowadzi do prawdziwej mojej
głębi.
Na próżno podejmujesz wysiłki.
To, co raz zamknięte, pozostanie
zamknięte.
Nie wydarzy się żaden cud.
Ale jeśli umiesz cofnąć czas,
albo zatrzymać go w chwili gdy byłam
szczęśliwa,
zrób to.
Nie chodzi o to, że to wiersz. Ani o głosy, ani o komentarze. Nie ma on formy, ani nie jest piękny. Jest w nim coś więcej. Moja dusza. Przepraszam i dziękuję Wam wszystkim.
Komentarze (2)
a ja bym zostawił początek
a odtąd wyciął
"Może nawet obejmiesz część obrazu, którym jest moja
dusza.
Może nawet zrozumiesz.
Nie umiesz cofnąć czasu,
ani go zatrzymać.
Możesz tylko dać mi kolejną chwilę,
o której będę chciała zapomnieć.
Bo odejdziesz,
a ja znów zamienię się w ocean łez.
Nie kieruj się sercem.
Ono rani najbardziej.
Zostaw tak jak jest.
Skoro nie możesz tego zmienić, po co masz się starać?
po co…
skoro nie chcesz sprawić by nad moim oceanem znów
zajaśniała tęcza…"
i byłoby bardzo dobrze
Mi się bardzo podoba! Wiersz to nie tylko forma, choć
wtedy wpada w ucho. Poezja jest twórcza, tyle rodzajów
poezji ile poetów..przynajmniej dla mnie. Pisz to co
leży ci na sercu a napewno odniesiesz sukces. Ważny
dla samej ciebie.