W POTRZASKU
alaska. na granicy istnienia cisza niczym
nie zmącona
zapowiada grozę. noc trzydziestodniowa
spędzona na łowach
szybko się dopełnia. teraz wściekli ludzie
mają na nas oczy
i kołki ciosane. my walczymy o kontakt z
otchłanią.
krew to nie heroina. ona jest podstawą
naszej egzystencji,
dlatego mamy zęby wysokiej jakości.
wychodzimy o zmroku
na drogę bez nadziei. śmierć spływa po
oknach
i po martwym śniegu. kulimy się przeciw
temu co niechybnie
nastąpi. nie badamy powodów i ścieżek dla
myśli,
które nas wiodą poprzez wątpliwości do
zdecydowanych kroków.
my cenimy więzi oraz szeroko rozumiany
spokój.
są w nas cechy ludzkie i instynkt
zawodny,
gdy nie ma miłości życie naturalnie odbiera
nam radość.
prawdziwie łakniemy drugiego, później się
chowamy.
głęboko w podświadomości rysujemy
przyszłość
tego, którego kochamy. mamy sny ,wizje i
chwile słabości,
czasem szkli się niebo. łzy mienią się
przez osoby,
i przegrane marzenia. wtedy tracimy głowy.
albo zwyczajnie
przez łowców, którzy idą po trupach, łzy
wystawiają na gaz,
szukają naszych piersi i pieprzą o
sumieniu.
jesteśmy demonami w absurdalnym świecie,
wznosimy się
ponad przeciętność. nie rozmawiamy z
trupami o tym co nas boli,
nie czujemy pocisków, nie ma boga nad
nami,
tylko ten śmiech po pachy i kołnierz ze
śniegu z soplami.
krew wyssana nie wróci do martwych!
nie ma furtki przed nami, nie jesteśmy ze
stali,
tylko nieśmiertelni do czasu aż wszystko
się zawali.
wtedy myśli zwijamy ściśle według planu na
odwrót,
bierzemy oddech głęboki i stajemy się
jutrem,
sny gonimy, gdy inne bez wyjścia. wkrótce
osinowe wbiją!
zróbmy coś z dramatu! najlepiej o
brzasku.
jest jedyny sposób pewny na wampira.
wytyczmy granice
od teraz do nigdzie. noc polarna mija,
śmierć to tylko chwila.
przywiązani do siebie spłoniemy w
słonecznym potrzasku.
Komentarze (4)
W życia potrzasku ważne aby się uwalniać w nowego dnia
blasku -pozdrawiam.
Jestem pod wrazeniem potegi słowa...brawo....plus za
mysli i klimat wiersza...pzodrawiam...
Ale dałaś czadu:). Każda myśl jest ważna, każda
niesamowita.
..."oddech bierzemy głęboki i stajemy się jutrem,"....
A ja chcę być DZISIAJ, bo dziś Dzień moich imienin! +
Leonard