Potwór
… nieskończona równina…
Szarozielony step…
…
Podmuchy wiatru… ― Świst astmatycznego
oddechu ziemi, co wydobywa się ― gdzieś ―
z głębin… ―
… nie wiadomo skąd…
…
… szepczą coś
do mnie ―
opuchnięte
― sine widma…
… poruszają strzępami ust ― ginąc w
piskliwym szumie śmiertelnej gorączki…
W powolnym
przepływie
― pęków atmosfer…
…
Dreszcz…
Zimno...
… samotność…
Pod bosymi
stopami ―
martwa
― oślizła trawa…
…
Naznaczone nuklearnym żarem stalowe
konstrukcje…
… betonowe ściany ― z rdzawymi smugami
wieloletnich ― rakotwórczych deszczów...
…
Opuszczony
bunkier…
… mój dom…
… kurz… ― pajęczyny… ― gruz…
…
Ciężkie
kroki
― straceńca…
… chrzęst rozbitego szkła…
…
Obijam się o ściany ―
wnikając w mrok
― wąskiego korytarza…
… za mną ― długa smuga krwi…
…
Rozpalone cząstki ― przeszywają ―
straszliwie zniekształcone ciało… ―
… tłumiąc ―
mdlącą
wonią
radiacji
― odór rozkładu…
…
Muskam drżącymi dłońmi ―
wśród charczenia i jęków
― napromieniowane przedmioty…
…
… w kawałku
lustra ―
dostrzegam
― ogromne oko…
… wpatrujące się we mnie… ― nie we mnie…
(Włodzimierz Zastawniak, 2017-09-15)
https://www.youtube.com/watch?v=i8nr1OFQmIE
Komentarze (7)
Taki wiersz warto wysłać naszym rządzącym. Najpierw
niech go trochę zrozumieją, wyciągną wnioski, trochę
mądrzejsze niż dotychczas i przetłumaczą na inne
języki, zmieniając świat razem z innymi a nie samotnie
go niszcząc... Pozdrawiam..
świat po atomowej apokalipsie.
Takie mroczne, pozdrawiam :)
Przy czytaniu widziałam Czarnobyl po awarii reaktora.
Bardzo obrazowy przekaz. Miłego dnia:)
ciekawa wizja oby nie prorocza
Witaj. Pamietam ten wiersz i wizje swiata po
nukleranym wybuchu. Powtorze sie swietnie oddany
obraz... oby tylko sie nie spelnila ta wizja. Moc
serdecznosci.
wizja apokalipsy dobra książka o takim temacie
Apokalipsa według Pana Jana
fantastyka warta grzech jak twój wiersz