Powabna Klementyna
Panna Klementyna z Koziej Wólki
poszła w pole nie mając koszulki.
Gołym biustem świeciła,
naiwnych chłopów mamiła.
Nie zasadziła żadnej cebulki!
autor
elka
Dodano: 2014-07-05 09:44:23
Ten wiersz przeczytano 1436 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
lekko limerycznie z sugestywną ironią - bawisz -
pozdrawiam
-- nowe święto, nowa moda, tylko.... któż to będzie w
polu robił...???
Super limeryk.
W tematyce może wpisz obyczaje, bo to "święto", jest
"nowe", może się przyjmie, ale na razie większość
społeczeństwa o nim nie słyszało,hi,hi,hi
Pozdrawiam cieplutko:):):)
Hahahaha, wesoły limeryk Elko. Pozdrawiam serdecznie-)
wesoło
Cebulka szczypie w oczy.;) Pozdrawiam.
bardzo powabna
:) Fajnie.
Pozdrawiam:)
no a staniczek?
Fajny limeryk :))). Pozdrawiam serdecznie Elu
może następnym razem się uda
I dobrze, jak swiętować, to swietoeać. Pozdrawiam
Elu:-)
I dobrze, jak swiętować, to swietoeać. Pozdrawiam
Elu:-)
uczciła święto i cebulki pominięto
pozdrawiam serdecznie Elka:))
Z okazji dzisiejszego świeta