Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

powidoki

ta chwila zaczyna się
od liczenia schodów
trzaśnięcia drzwiami
hałasu jaki czyni
rozbity wazon

przestrzeń między
kredensem a stołem
wypełnia strach

jak macki
zapuszcza korzenie
zaciska małe dłonie
aż do zbielenia kłykciów
aż do łez mącących oczy

cień

obraz jego zamazany
a rozpoznawalny

rośnie na ścianie
nadyma się
i ściąga z gwoździa
świszczącą bolesną
sprawiedliwość

to cień
uwięziony

nie trzeba się
go bać


autor

szatynka_01

Dodano: 2020-03-20 20:13:18
Ten wiersz przeczytano 656 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

KlinikaZmysłów KlinikaZmysłów

Pewne obrazy malować się będą na wieki. Tak już jest.
Fajnie wszystko się dopina.

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Samo życie ukazane w ładnym, ciekawym wierszu.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)

NocnyWilk NocnyWilk

No właśnie...Nie byłby Twój, a jest :)
Pozdrawiam :)

karmarg karmarg

Trudny i bolesny temat z dobrym przekazem...
pozdrawiam serdecznie:-)

szatynka_01 szatynka_01

Do Zora2
Przyjmuję uwagę, skorzystam z niej w przyszłości.
Gdybym zmieniła teraz, to wiersz nie byłby mój.
Dziękuję i pozdrawiam:)

Zora2 Zora2

Bardzo trudny temat, ale moim zdaniem – przegadałaś.
Dopowiedziałaś. Objaśniłaś, nie zostawiając nic do
roboty wyobraźni czytelnika. Zostawiłabym tylko tyle:

powidoki

ta chwila zaczyna się
od liczenia schodów
trzaśnięcia drzwiami
hałasu jaki czyni
rozbity wazon

(a potem)

cień
rośnie na ścianie
nadyma się
i ściąga z gwoździa
świszczącą
sprawiedliwość


to cień
uwięziony

nie trzeba się
go bać

Po takim przeredagowaniu tekst staje się (msz)
wieloznaczny i stwarza możliwość większej ilości
interpretacji. Pozdrawiam, przypominając, że moje
komentarze są zawsze subiektywne i po ich przeczytaniu
autor nic nie musi.

Sotek Sotek

Rozbudzający wyobraźnię i skłaniający do refleksji
przekaz.
Pozdrawiam.
Marek

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

mam wrażenie, że wiersze Autorki czytałem kilka lat
temu gdzieś w internetach pod bardzo "spokojnym"
nickiem :) ależ miło znów poczytać :)

Roxi01 Roxi01

cień na ścianie olbrzymieje

valanthil valanthil

Czyli że Freud miał rację z tym dziecięcym nasiąkaniem
złem, a potem topieniem się w nim.

anna anna

dzieci boją się domowych awantur.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »