Powiedz dlaczego?
Dlaczego mam cię tylko na fotografii?
na której spoglądasz czule w me oczy.
Dlaczego widzę w niej ciepło,
które ucichło z nadejściem nocy?
Dlaczego gdy zawsze przychodziłeś,
nagle znikałeś bez słowa?
Dlaczego za tobą płakałam?
przecież byłam taka młoda!
Pamiętam do dziś,
jak zabierałeś mnie na spacery.
Jak gwiazdy nad nami świeciły
i jaki byłeś ze mną szczery.
To wszystko prysło jak bańka mydlana,
która nagle napotkała przeszkodę
i nie mogąc przed nią uciec,
pękła zamieniając się w wodę.
Do dziś pamiętam ostatnie spotkanie,
gdy trzymałeś mnie mocno w ramionach.
Twe słowa przeradzały się w
rzeczywistość,
którą widzę do dziś w swych snach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.