Powiedz mi jak powinnam nazwać...
"Umarła... Lecz odpuszczone jej grzechy... ...bo kochała" "...straciłaś w moich oczach..."
Nie odgrodziłeś mnie od bólu
Tylko podałeś dłoń
Gdy spadałam
W bezdenną otchłań smutku...
Jestem sokołem
Z wolna szybuję po niebie
Choć wiem że nie zaznam szczęścia
Bo moje serce... jest przy Tobie...
Upijam się tęsknotą
Przegryzam samotnością
Błądząc od ściany do ściany
Tak wiem... nic nie trwa wiecznie...
autor
olennnkaaa
Dodano: 2007-03-05 13:56:44
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.