POWIEDZ TYLKO, ŻE CHCESZ
Uwierzcie we mnie,
a zdobędziemy niebo!
Dajcie mi kogoś
dość rozsądnego,
który mi powie:
- Przeniesiesz góry.
Ja mu uwierzę,
bo ujrzy we mnie
obraz człowieka
wraz z jego siłą
oraz mądrością.
I będę szukał
po całym niebie
chociażby wieczność,
aż spotkam szczęście,
odnajdę siebie.
Powiedz tylko, że chcesz,
a zdobędziemy niebo!
Myślisz - eksces szaleńca
i karcisz wzrokiem
wyrozumiale
jego naiwność.
Lecz on uparcie
wciąż przekonuje.
Aż błysk w twych oczach
zniecierpliwienia
oraz grom słów twych
już bez litości:
- Któż to śmie burzyć
mój jasny światek
bez dwuznaczności.
Uwierz najdroższa
zdobędziemy niebo!
- on do niej mówi.
Ona nie wierzy
i w zadufaniu
dźwiga swój majdan
pełen przesądów
i drobnych zdarzeń.
Bowiem nie może
dotknąć palcami
swej wyobraźni
zbyt wątłej nici
nieuchwytności
jego życzenia.
Jak w obłąkaniu
ciągle powtarza
zapamiętale:
- To niemożliwe.
Cud się nie stanie.
I to jest prawda,
dopóki takie
ma przekonanie!
Komentarze (3)
sami się programujemy ,lepiej pozytywnie niż
negatywnie
wiersz treścią bardzo imponujący, ale na przyszłość
pisz trochę szerzej, lepiej się czyta, podrwiam Cię
wiosną
"Słuchaj dzieweczko, ona nie słucha..." a ja tam
wierzę w cuda:) Jestem jak najbardziej na tak dla
twojego wiersza.:)