Powietrze
zatykam dłonią usta
i nos, by sprawdzić
czy można żyć bez
powietrza.
opuszcza mnie powoli
ulatnia się, znika.
zostaję sama, bezradna,
nie mogę złapać oddechu.
coraz bardziej mnie boli
brak tlenu.
sekunda po sekundzie
coraz mocniej chcę
złapać go znowu
choć krztynę.
wiem już
na pewno nie mogę
żyć bez Ciebie.
autor
Dusza Niespokojna
Dodano: 2008-09-10 20:47:16
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ładne porównanie, ciekawa treść, pozdrawiam:)