Powiew
Jesiennemu wiatrowi..
Otulił mnie wiatr szeptami
pędziłam razem z nim bez tchu
tak cudownie pojednani
powiewem rozgrzewał mój chłód
Pieścił podmuchu dotykiem
łagodnie wsuwał przez bluzkę
wypłynął w górę strzelistym gotykiem
wślizgnął się wiewami tysiąca luster
I po królewsku zaczął panowanie
potężnym zrywem ale z wielką gracją
wziął bez oporu w swoje posiadanie
zapoznał ze swoją krainą Tracją
Potem odleciał na wyspę Eola
gdzie słuchały go pogubione wiatry
u mnie cisza nie szeptały już pola
tej pięknie śpiewanej wiatrowej mantry
Z wiatrem zawsze...
Komentarze (13)
Nie nadążam za Twoją wyobraźnią.
witaj...pięknie niebanalnie o wietrze który szepcze
pieści lub wyrywa drzewa z korzeniami ;-)
pozdrawiam
miłość z wiatrem poleciała ależ ona jest wspaniała
A jednak hulaka ;-)
Pozdrawiam :)
Miłe słowa..a ja i tak słucham co wiatr szumi..Dobrej
nocy i cudnych snów..
Magia wiatru, poetycznie przedstawiona, bardzo na TAK
Pozdrawiam.:)
oglądałem film japoński /oni są fanami wiatru/Straż
przyboczna jest tam sekwencja okaleczony bohater
ćwiczy w zamkniętej szopie rzuty nożem w szalejący w
przeciągach wiatru liść ta scena najlepiej ukazuje
finezje wiatru
Ślicznie z miłością. Dobrze się czyta pozdrawiam :)
ślicznie
miłego dnia
W wietrze jest jakaś magia...i tylko rozglądać się za
Mary Poppins :) pozdrawiam :)
Pieknie, gotów jest agarom pomyslec ze to erotyk,
serdecznie pozdrawiam
Ladnie, lubie wiatr:)
Pięknie o wietrze.