powiew nocnej czerni
słowa obdarte z uczuć
wypełnione próżnią
zamknięte w kształt lini
czyste strony mych dźwięków
gorączkowo walą głowami o mój
podświadomy lęk
demoiniczne siły tkwią
w zatrutych dłoniach
tego który
szedł
w pożodze złudzenia
podpalona moja tożsamość
popielnicą stała się
na wietrze powiewa nocnych światów czerń
dziś
swą
paranoja dławiąc się
wiem
że to był
nie mój czas
autor
Samira000
Dodano: 2007-01-29 16:54:13
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.